sobota, 16 sierpnia 2014

Ulice Bangkoku

   Bangkok to dżungla. Każdy centymetr powierzchni miasta wypełnia życie – od istot mikroskopijnych rozmiarów po ludzi i zwierzęta. Życie organiczne i mechaniczne. Stukot, świst, gwint, gwar ludzkich rozmów to wszystko składa się na kakofonię betonowych wąwozów miasta. Powietrze rano nie pachnie tutaj mokrymi liśćmi i butwiejącym drewnem, ale spalinami i cementem. Niemniej, nie mam wątpliwości, że życie czuć tutaj na każdym kroku.  









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz