wtorek, 24 kwietnia 2012

Czas szybko leci


To niesamowite, że od Świątecznego wyjazdu do Warszawy minęły już prawie dwa tygodnie. Chyba nigdy nie widziałem tego miasta równie opustoszałego. Niecodzienny czas! - tym bardziej, że mimo zamkniętych sklepów wyjazd ten okazał się być podróżą kulinarną. Jak zawsze odwiedziny w meczecie zaowocowały zwiększeniem balastu w plecaku o perę puszek humusu. Do tego zupa z tofu w Loving Hut... pycha.

Poniżej kilka zdjęć z wypadu.







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz