niedziela, 30 października 2011

Przyszła jesień...

...a z nią wiele zmian. Dodanie tytułu przed nazwiskiem stało się początkiem nowego - edukacja skończona. I co teraz? Szczerze...nie mam pojęcia. Czuje podekscytowanie, bo ot otwiera się nowa przestrzeń możliwości, ale i nowych wyzwań, którym będę musiał stawić czoła - coś się zmienia i dobrze. Mam wrażenie, że teraz życie zaczyna nabierać tępa i kto wie co przyniosą najbliższe dni, tygodnie, miesiące. Nie mogę się doczekać, choć jednocześnie odczuwam lekki dreszcz niepokoju – jednym słowem robi się ciekawie.

A tak z innej beczki jestem na etapie łapania bakcyla na punkcie geocachingu. Wygląda to na niezłą zabawę, więc pewnie niedługo zjawi się tu parę zdjęć zrobionych w drodze po „skrzynki”. Jak tylko ogarnę się do końca, zamieszczę streszczenie dalszych perypetii z wakacyjnego wypadu.

„Przygoda! Hej Przygoda! Każdej Chwili szkoda!”

Od blog

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz